Słowik, który stracił głosik

9
 min
3
+
4.91
 • 
33
 ocen
O zdrowie i kondycję powinniśmy dobrze dbać.

Zwierzątka z naszej bajki uwielbiają słuchać co rano śpiewu ich ptasiego kolegi, wesołego słowika. Ten jednak w ogóle nie uważa na swoje struny głosowe. Codziennie lata po okolicy, dokazuje w powietrzu, po czym popija lodowatą wodę ze studni. Jego lekkomyślne podejście do zdrowia nie może się jednak obejść bez konsekwencji.
Tę bajkę możesz pobrać za darmo w formacie PDF i wydrukować. W aplikacji Readmio masz taką możliwość dla każdej bajki.
Pobierać:
Słowik, który stracił głosik
QR code
W celu otwarcia bajki w aplikacji zeskanuj kod QR
Mio’s tip
Po stuknięciu na 🔊 zaznaczone słowa odtworzysz dźwięki.

Drogie dzieci, czy wiedziałyście, że każdy kwiat na łące ma swoją wróżkę, a każde drzewo w lesie swojego krasnoludka? Owe wróżki i krasnoludki dbają o kwiatki i drzewa. W starym dębie mieszka na przykład krasnoludek Dąbek. Ma wesołą naturę i lubi przygody, które codziennie przeżywa wraz z innymi mieszkańcami lasu. Posłuchajcie o jednej z nich…

Wszystkie leśne zwierzątka uwielbiały słuchać śpiewu słowika. A on bardzo chętnie im śpiewał. Co rano wstawał, robił rozśpiewkę, wylatywał z gniazda na gałąź i zaczynał śpiewać. Zwierzątka natychmiast zbiegały się wokół drzewa, na którym mieszkał słowik, i słuchały jego śpiewu.

Tyle że słowik był trochę nieodpowiedzialny. Miał wesoły charakter, lubił dokazywać i latać. Po każdym koncercie więc popijał lodowatą wodę ze studni.

– Oj słowiku, słowiku, kiedyś za to zapłacisz. Uważaj na swój piękny głosik – mówiły mu zwierzątka.

On jednak nie traktował poważnie ich rad i tylko się śmiał. – Niby ja miałbym stracić swój głosik? Nie żartujcie sobie.

Pewnego ranka jednak słowik wstał i chciał jak zwykle zabrać się do rozgrzewania głosu. Nabrał powietrza i… nic. Z jego gardła wydobył się tylko jakiś niewyraźny charkot. Spróbował raz jeszcze, ale bez skutku, znów odezwało się tylko chrypienie.

– Co się stało? – szepnął zachrypniętym głosem przerażony słowik. „Co teraz zrobię?” – pomyślał w duchu.

Tego ranka zwierzątka darmo czekały pod drzewem na śpiew słowika.

– Jeszcze nigdy nie stało się, by słowik nie zaśpiewał dla nas porannego koncertu – dziwiły się. – Oby nic mu się nie stało.

– Hej, słowiku, słowiku! Wszystko w porządku? – zawył wilk.

Słowik jednak w ogóle się nie pokazał.

– Ktoś powinien wyjść do niego na górę – zauważył borsuk.

– Ja do niego pójdę – zaoferowała się wiewiórka, po czym zaczęła wchodzić na drzewo. Gdy tylko wdrapała się na górę, zastukała…

Tę i inne bajki znajdziesz w Readmio

...całą bajkę znajdziesz w Readmio

Readmio to aplikacja pełna bajek dla dzieci, ożywianych dźwiękami, które reagują na Twój głos. Wiele bajek jest za darmo. Nowe dodajemy co tydzień.

Wypróbuj za darmo

Dostępne na iOS, Androida i Internet

Download from App StoreDownload from Google Play
RatingsRatingsRatingsRatingsRatings

4.8/5 · 10 000 ocen