Tereza Sebesta
Motyl nocny
Już czas iść do łóżeczka. Tym razem uprzyjemnijcie sobie chwilę przed snem krótką usypianką o motylu nocnym. Wyciszcie się i przygotujcie do snu, jednocześnie poznając niezwykłe zwierzęta.
Był cudowny, senny
Wtem do usłanej ostatnimi jesiennymi liśćmi nory zajrzało zimowe słoneczko, łaskocząc małego liska
– Mamo, mamo! Wstawaj! Już ranek! – krzyknął, trącając głową ciepłe futerko mamy.
– Jest jeszcze zbyt wcześnie, by wstać, mój ty mały rozrabiako – zareagowała ze śmiechem mama lisica. Ledwo zdążyła się przeciągnąć i ruszyła w stronę wyjścia, a już rude lisiątko zaplątało się jej między nogi, po czym wybiegło
Zaraz jednak zatrzymało się zdziwione i spojrzało w górę. Zanim wyszło z nory, słoneczko zdążyło schować się za szarymi chmurami, a pogoda zupełnie się zmieniła. Z nieba sypał się teraz jakiś dziwny
– Co to takiego, mamusiu? Nigdy niczego takiego nie widziałem. Wygląda pięknie.
Lisia mama z uśmiechem obserwowała go z nory.
– To śnieg, Michasiu. Zjawia się wtedy, gdy jesień chce wezwać
– Grudzień? Kim jest ten
Lisica uśmiechnęła się i zaczęła mu tłumaczyć:
– Grudzień to miesiąc, w którym zaczyna się zima. To czas, gdy zielona trawka chowa się pod białą śniegową kołderką. Teraz jednak wróć do nory, Michasiu, i nigdzie nie
Lisiątko grzecznie przytaknęło i patrzyło, jak jego…