Było sobie pewne królestwo, którym rządził stary król. Miał on dwóch kochających synów – Iwana i Wasyla – od pewnego czasu towarzyszyło mu jednak pewne zmartwienie: nie mógł się zdecydować, któremu z nich odda berło po swojej śmierci.
Pewnego dnia wezwał obu do siebie i oznajmił im:
– Synowie moi, dam wam trzy zadania i temu, który najlepiej je wykona, przekażę królestwo. Waszym pierwszym zadaniem będzie pójść do swoich narzeczonych i przynieść mi od nich najpiękniejszą chustę, jaką mają.
Wasyla zadanie bardzo ucieszyło, miał bowiem piękną narzeczoną, która miała bogatą garderobę, natychmiast więc do niej pobiegł. Natomiast Iwan się zasmucił. Nie miał żadnej narzeczonej, nie miał więc kogo poprosić o chustę. Tułał się po królewskim ogrodzie i rozmyślał, jak wypełnić ojcowskie zadanie. Zniechęcony usiadł pod drzewem, aż tu nagle zobaczył na kamieniu żabę.
– Dlaczego jesteś taki smutny, młodzieńcze? – spytała go żaba.
– Och, ojciec ma ogromne królestwo i przekaże je temu synowi, który najlepiej wypełni jego trzy zadania. A ja nie jestem w stanie spełnić nawet pierwszego. Mam przynieść jak najpiękniejszą chustę od swojej ukochanej, tylko że ja żadnej ukochanej nie mam – westchnął Iwan.
– Nie smuć się tyle, Iwanie, i chodź ze mną – powiedziała żaba i zaczęła dokądś skakać.
Iwan posłuchał i poszedł za nią. Żaba zaprowadziła go do jaskini i poprosiła, by przyniósł jej wody. Kiedyś było tam bowiem jezioro, które już dawno wyschło. Iwan bez ociągania przyniósł tyle wody, ile zmieściło się w wyschniętym zagłębieniu. Gdy skończył swoją pracę, żaba dała mu najpiękniejszą chustę, jaką kiedykolwiek widział. Iwan podziękował i wyruszył z chustą radośnie do domu.
Stary król widział, że obaj synowie nie mogą się już doczekać, aż pochwalą się, w jaki sposób spełnili pierwsze zadanie. Starszy Wasyl wyjął piękną wzorzystą chustę.
Król go pochwalił:…