Tygrys i Persymona

5
 min
5
+
4.22
 • 
69
 ocen

Strach często rodzi się z tego, czego nie znamy. Również budzący postrach tygrys z dzisiejszej historii przelęknie się tak bardzo, że ucieknie daleko w góry. Co tak bardzo przerazi tygrysa? Tego dowiecie się z tej zabawnej ludowej opowieści pochodzącej z kontynentu azjatyckiego.

Tę bajkę możesz pobrać za darmo w formacie PDF i wydrukować. W aplikacji Readmio masz taką możliwość dla każdej bajki.
Pobierać:
Tygrys i Persymona
QR code
W celu otwarcia bajki w aplikacji zeskanuj kod QR

Gdzieś głęboko w górach leżała sobie maleńka wioska, jakby schowana przed światem. Pełno w niej było kolorowych domków, a jej mieszkańcy żyliby tam całkiem spokojnie, gdyby nie to, że na wzgórzach za wioską mieszkał straszny tygrys. Był on naprawdę ogromnym i budzącym grozę potworem. Gdy ryczał, jego głos niósł się daleko ponad szczytami, a każdy, kto go usłyszał, od razu trząsł się ze strachu.

Pewnego dnia podczas ostrej zimy tygrys zrobił się głodny. Zdecydował więc, że zejdzie z ośnieżonych szczytów do wioski i upoluje tam coś na ząb. Cichutko skradał się między przysypanymi śnieżną kołderką domkami i nasłuchiwał. Nagle przez jedno z okien dobiegł do niego dziecięcy płacz. Zaciekawiony podszedł bliżej. Dziecko kwiliło żałośnie i wyglądało na zmęczone. Na pewno płakało już przez dłuższy czas bez przerwy.

– Ach, cóż za nieznośny płacz – powiedział do siebie znudzony tygrys – pożrę chłopca i będzie po krzyku.

Niepostrzeżenie zakradł się bliżej i już, już miał skoczyć, gdy nagle odezwała się matka dziecka.

– Ach! Lisica! – krzyknęła matka. – Szybko, przestań płakać, bo inaczej on cię usłyszy i pożre!

Dziecko nie przestało jednak nawet na sekundę i wciąż kwiliło tak samo, a może nawet głośniej. Matka próbowała je uspokoić, niestety nadaremnie. Spróbowała prośbą – ale też bez efektu. Dziecko bez przerwy płakało i płakało. Zaczęła więc cierpliwie od nowa.

– Och! Niedźwiedź! – krzyknęła głośno. – Już prawie otwiera paszczę i zaraz nas pożre, spójrz!

Dziecko w ogóle się jednak nie przestraszyło i bez przerwy płakało dalej. Tygrys, który wciąż stał przyczajony pod oknem, zamruczał:

– Co to za dziecko, które nie boi się ani lisicy, ani niedźwiedzia? Musi być jakimś nieustraszonym śmiałkiem…

Przez chwilę się wahał, ale zaraz po tym w jego żołądku dało się słyszeć burczenie, od razu więc przypomniał sobie, po…

Tę i inne bajki znajdziesz w Readmio

...całą bajkę znajdziesz w Readmio

Readmio to aplikacja pełna bajek dla dzieci, ożywianych dźwiękami, które reagują na Twój głos. Wiele bajek jest za darmo. Nowe dodajemy co tydzień.

Darmowa próba

Dostępne na iOS, Androida i Internet

Download from App StoreDownload from Google Play
RatingsRatingsRatingsRatingsRatings

4.8/5 · 4 500 ocen