Oczytany pirat

7
 min
5
+
4.95
 • 
37
 ocen
Theo nie jest zwyczajnym piratem – w odróżnieniu od pozostałych jego ulubionym zajęciem jest czytanie. Podobno jednak na nic się to piratowi nie przyda. A może jednak nie? Gdy piracki okręt trafia na niebezpieczne syreny, umiejętności Thea nagle okazują się bardzo przydatne…
Tę bajkę możesz pobrać za darmo w formacie PDF i wydrukować. W aplikacji Readmio masz taką możliwość dla każdej bajki.
Pobierać:
Oczytany pirat
QR code
W celu otwarcia bajki w aplikacji zeskanuj kod QR
Mio’s tip
Po stuknięciu na 🔊 zaznaczone słowa odtworzysz dźwięki.

Za siedmioma wirami i siedmioma wyspami porośniętymi palmami, gdzieś wśród wzburzonych morskich fal, kołysała się łódź. Nie był to jednak żaden zwykły kuter rybacki, ale ogromny okręt piracki, pełen wzbudzających strach morskich rozbójników. Każdy z nich, jak na pirata przystało, nosił kapelusz, opaskę na oku albo miał drewnianą nogę.

Wszyscy budzili taką grozę, że pozostałe statki trzymały się od nich z daleka. Wszyscy oprócz jednego. Miał na imię Theo. Nie miał pirackiego pseudonimu, opaski na oku ani drewnianej nogi. Nie miał nawet kapelusza. Miał tylko głowę pełną opowieści, które znalazł w zrabowanych książkach.

Jako jedyny z całej załogi umiał czytać. Kilkukrotnie próbował nauczyć pozostałych, ale w odpowiedzi słyszał zawsze rubaszny śmiech połączony z uwagami, że prawdziwy pirat nigdy nie czyta. On też powinien znaleźć sobie inną, typowo piracką rozrywkę – na przykład karty. Tyle że Thea najbardziej ze wszystkiego ciągnęło do książek. Dlatego często siadał sam na pokładzie z nosem w jakiejś książce przygodowej.

Pewnego dnia lekturę kolejnej emocjonującej historii przerwało Theowi stanowcze klepnięcie w ramię. Był to sam kapitan.

– Wiesz, jak bardzo nie znoszę obijania się. Te twoje bajeczki nigdy się do niczego nie przydadzą, za to obrane ziemniaki owszem. Będziemy potrzebowali dużo sił, żeby dotrzeć do skarbu. Więc ty też rusz się i coś zrób, próżniaku jeden! – rozkazał.

– Do roboty! Ale już! Do roboty! – dodała zielona papuga siedząca na ramieniu kapitana.

W drodze do kuchni Theo rozmyślał, co też może wchodzić w skład takiego skarbu. Chciałby, aby była tam chociaż jedna ilustrowana książka. Sprawiłaby chłopcu więcej radości niż całe złoto i perły tego świata.

– Jak myślisz, co to będzie za skarb? – spytał kamrata Billa.

– Nie mam pojęcia, ale mam nadzieję, że będzie tam pełno drogocennych kamieni. Według mapy czeka nas bardzo niebezpieczna podróż.…

Tę i inne bajki znajdziesz w Readmio

...całą bajkę znajdziesz w Readmio

Readmio to aplikacja pełna bajek dla dzieci, ożywianych dźwiękami, które reagują na Twój głos. Wiele bajek jest za darmo. Nowe dodajemy co tydzień.

Wypróbuj za darmo

Dostępne na iOS, Androida i Internet

Download from App StoreDownload from Google Play
RatingsRatingsRatingsRatingsRatings

4.8/5 · 10 000 ocen