Monika Cavojova
Rozbiegane myśli
Bajka ta, opowiadająca o rozbieganych i niemogących się uspokoić przed snem myślach, świetnie sprawdzi się jako dobranocka. Pokazuje bowiem dziecku, jak wieczorem wygląda i działa jego umysł.
Dawidek chodził do szkoły. Potrafił świetnie grać w piłkę, lubił pływać, jeździł na rowerze, biegał po placu zabaw z kolegami i miał mnóstwo fajnych
Dawidek pragnął bowiem otrzymać na urodziny nową grę, o której rozmawiali wszyscy
Gra była rzeczywiście tak wciągająca, jak wszyscy
Gdy ujął ją w ręce, zainstalował i zaczął grać, oczy mu się zaświeciły, palce jakby same przykleiły do urządzenia, a uszy przestały słyszeć
– Dawidku, pójdziemy pograć w piłkę? – spytał chłopca jego braciszek. W rękach trzymał futbolówkę i wybierał się właśnie na boisko.
– Ja nie idę, może później… – wymamrotał Dawidek, nie odrywając nawet oczu od migającego
– Ale Dawid! Będzie tam pełno kolegów, wszyscy idziemy – namawiał go braciszek. Bez skutku. Dawidek już nawet nie odpowiadał. Brat odwrócił się więc na pięcie, zabrał piłkę i poszedł sam. Trochę go rozumiał – nowa zabawka to przecież nowa zabawka. Szkoda tylko, że Dawidek nawet mu jej nie pokazał i nie chciał się nią podzielić.
Dzieci na dworze kopały piłkę, bawiły się w chowanego, chodziły po torze przeszkód i miały mnóstwo