Poławiacz pereł

8
 min
8
+
4.78
 • 
23
 ocen
Ta bajka zabierze nas do Portugalii, gdzie poznamy pewnego zręcznego poławiacza pereł. Jednakże połów pereł z morza to nie byle co! Wraz z bohaterem tej historii – Tiagiem, dowiecie się, ile wysiłku trzeba, by człowiek był dobry w tym, co robi.
Tę bajkę możesz pobrać za darmo w formacie PDF i wydrukować. W aplikacji Readmio masz taką możliwość dla każdej bajki.
Pobierać:
Poławiacz pereł
QR code
W celu otwarcia bajki w aplikacji zeskanuj kod QR
Mio’s tip
Po stuknięciu na 🔊 zaznaczone słowa odtworzysz dźwięki.

Był sobie pewnego razu poławiacz pereł, który miał na imię Tiago i mieszkał w dalekiej Portugalii. W przeciwieństwie do innych jej mieszkańców nie wychodził codziennie w pole ani w morze, by zarobić na życie; zamiast tego od świtu do zmierzchu biegał i ćwiczył, by zachować kondycję.

Tiago brał bowiem raz do roku udział w tradycyjnym połowie pereł i zawsze zbierał ich najwięcej. Gdy je potem sprzedawał, zarabiał tyle pieniędzy, by nie musieć pracować przez resztę roku. Dzięki temu miał czas, by ćwiczyć i następnym razem znów być najlepszym.

Tradycyjny połów pereł organizowała królowa Branca, pani Guadalajary. Tradycja ta powstała w ten sposób, że pewnego razu hiszpańscy marynarze przywieźli królowej z jednej ze swoich podróży ogromną, niesamowicie piękną perłę. Nazwali ją Peregrina, czyli Pielgrzymka.

A ponieważ Branca była mądrą i dobrą władczynią, chciała odwdzięczyć się swoim poddanym za ich służbę. I właśnie dzięki pięknej perle wpadła na pomysł organizowania połowu pereł.

Tyle że u wybrzeży Portugalii żadnych pereł nie ma. Dlatego co roku jeden z paziów królewskich brał szkatułkę z przywiezionymi z Oceanu Spokojnego perłami i w określonym dniu wypływał łodzią kawałek od brzegu. Tam wrzucał je wszystkie do wody. Kto miał dość odwagi, mógł potem spróbować wyłowić je z dna i jeśli mu się to udało, były jego.

Gdy Tiago wygrał konkurs poławiania pereł po raz trzeci z rzędu, jego największy rywal, rybak Fabio, stwierdził, że tak dalej być nie może. Musi zrobić Tiagowi coś takiego, by następnym razem młodzieniec już z nim nie wygrał. Rozmyślał i rozmyślał, jednak nic nie przychodziło mu do głowy.

W końcu jego żona poradziła mu:

– A może powinieneś zaprosić Tiaga na obiad?

Początkowo Fabio zwymyślał ją za wygadywanie głupot. Żona wyjawiła mu jednak swój plan: będą zapraszać Tiaga codziennie. Podczas gdy Fabio będzie jeść mało i…

Tę i inne bajki znajdziesz w Readmio

...całą bajkę znajdziesz w Readmio

Readmio to aplikacja pełna bajek dla dzieci, ożywianych dźwiękami, które reagują na Twój głos. Wiele bajek jest za darmo. Nowe dodajemy co tydzień.

Wypróbuj za darmo

Dostępne na iOS, Androida i Internet

Download from App StoreDownload from Google Play
RatingsRatingsRatingsRatingsRatings

4.8/5 · 10 000 ocen